Trzecia z kolei impreza organizowana w ramach „Roku” w dwudziestą rocznicę śmierci Artystki. Spotkanie miało miejsce w Willi Decjusza. I to urokliwe miejsce (aczkolwiek usytuowane dosyć daleko od centrum), przyciągnęło liczne grono wielbicieli Iwony Borowickiej.
Wieczór otworzył red. Jacek Chodorowski przypominając sylwetkę I. Borowickiej – jako Artystki. Potem uczestnicy wieczoru wysłuchali Czardasza z „Hrabiny Maricy” (nagranie archiwalne) – operetki, którą debiutowała w Krakowie.
Pierwszym gościem zaproszonym do wspomnień była synowa I. Borowickiej Sybilla, któraprzedstawiła ją w sposób bardzo wzruszający, nie jako primadonnę, ale przede wszystkim jako kochającą Matkę i życzliwego dla wszystkich człowieka. Następnie I. Borowicką jako partnerkę sceniczną opisywali kolejno: Franciszek Makuch i Janusz Żełobowski. Wykonali oni kilka utworów pro memoria. Solistom na fortepianie towarzyszyły: Małgorzata Westrych i Renata Żełobowska–Orzechowska. Przytoczone też zostały wspomnienia pracowników tzw. zaplecza scenicznego m. in. Alicji Tekieli.
Ciekawie dzielili się wspomnieniami: Ewa Winnicka, organizatorka wielu koncertów z udziałem I. Borowickiej, w tym ostatniego w Śródmiejskim Ośrodku Kultury oraz Alexander Polek, przyjaciel Artystki i konferansjer podczas wielu jej występów estradowych.
Ostanie słowa o I. Borowickiej – jako Matce – należały do syna Ryszarda. W trakcie wieczoru (prowadzonego wspólnie z Jackiem Chodorowskim przez Ewę Wartę–Śmietanę), odtwarzane były też inne nagrania archiwalne Artystki.